Autor |
Wiadomość |
kate14
Kate14 - właściciel wyspy
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3089 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany:
Sob 13:42, 15 Kwi 2006 |
 |
Odcinek 18: Dave
Kluczowymi postaciami tego odcinka są Hurley i tytułowy Dave.
Tym razem życie na wyspie bardzo ściśle łączy się z wcześniejszym życiem Hurley’a i w pewnym momencie poddane jest w wątpliwość całe istnienie wyspy.
Na początku widzimy Hurley’a jak rozmawia z Libby, próbuje pozbyć się zbędnych kilogramów, poradzić sobie z nałogiem jedzenia. Za pomocą terapeutki niszczy swoje dotychczasowe zapasy z bunkra, lecz w momencie, kiedy przychodzi ulga „wolności” nadchodzą inni mieszkańcy wyspy zaabsorbowani.. nowymi zapasami!
Hurley stanowczo odmawia, by kolejny raz zarządzać rozdzielaniem zapasów i w tym momencie widzi tajemniczego mężczyznę w szlafroku, który ucieka do lasu. Hugo goni go, lecz znajduje tylko jego kapeć. Życie Hurley’a na wyspie przeplata się z retrospekcjami z jego pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Hugo popadł w katatonię po „spowodowaniu” wypadku- swego czasu wszedł on na pomost, który zawalił się pod ciężarem przebywających na nim osób, powodując tym samym, iż zginęli ludzie. Hurley całą wina za to zdarzenie obarcza siebie.
W między czasie chodzi na sesje do swojego lekarza, przyjaźni się z Dave’em, który to właśnie jest mężczyzną, jakiego Hugo widzi na wyspie w szlafroku, oraz wykonuje masę prozaicznych czynności jak łykanie tabletek, ćwiczenia rekreacyjne, czy jedzenie- czynność, do której nieustannie nakłania go Dave, kusząc smakowitymi kąskami, oraz buntując przeciw lekarzowi prowadzącemu.
W pewnym momencie leczenia, doktor uświadamia Hurley’emu, że Dave jest tylko i wyłącznie wynikiem działań jego wyobraźnia, a jako dowód pokazuje mu zdjęcie przyjaciół, na którym Hugo obejmuje krzesło. Czyżby zatem Dave w ogóle nie istniał?!
Równolegle rozgrywa się bardzo okrojona tym razem fabuła w bunkrze, wątek w tym odcinku krótki, ale o wielkim znaczeniu .
Sayid i Ann-Lucia przesłuchują „Henry’ego”, oczywiście nikt mu nie wierzy. Opowiada on o tym, iż Henry’ego znalazł kiedy ten już nie żył- wisiał na drzewie ze skręconym karkiem.
I to zostaje poddane w wątpliwość, bowiem w portfelu Henry’ego znajduje się list do jego żony, której imię wspominał „Henry” w swoich opowiadaniach o balonie, zatem wniosek sam się nasuwa: „Henry” musiał jakoś przesłuchiwać prawdziwego Henry’ego Gale’a. Dochodzi do szamotaniny, po czym Sayid wychodzi.
Jack zakłada John’owi opatrunek, wraz z Kate znajdują kule i obolały Lock udaje się by osobiście porozmawiać z więźniem.
„Henry” opowiada mu o tym, co się działo kiedy poszedł szybem wentylacyjnym- o pojawieniu się hieroglifów, o tym jak zegar się zrestartował po tym, jak... nie wprowadził kodu. W ten fakt oczywiście John uwierzyć nie chce, nie wierzy w słowa „Henry’ego”, lub też tylko tak mówi...
W między czasie Hurley udaje się do Sawyera po lekarstwa na „wizje”. Nasz przystojniak troszkę sobie z niego kpi, po czym Hugo wpada w szał i bije Sawyer’a. Po tym incydencie wyrusza do lasu. Tan spotyka oczywiście Dave’a. Ten z kolei prowadzi go nad przepaść opowiadając mu o tym, iż cała ta wyspa, jego wcześniejsze życie, wyjście ze szpitala, wygrana na loterii to jego jeden wielki wymysł. Swoje racje bardzo sensownie argumentuje tym, iż gdyby przecież faktycznie był na wyspie, to schudłby chociaż kilogram jedząc owoce, tymczasem jego waga wciąż utrzymuje się na stałym poziomie. Dodaje też, iż Hugo wymyślił to wszystko- a w rzeczywistości siedzi nadal w szpitalu, wymyślił całą wyspę włączając w to Libby, która przecież w normalnym świecie nigdy by się nim nie zainteresowała.
Swoją wypowiedź kwituje „radą” iż, żeby Hurley wyswobodził się z życia w świecie iluzji powinien on przezwyciężyć swój strach i skoczyć ze skały po czym sam rzuca się w dół. W tym momencie do Hugo przychodzi Libby. Pani psycholog tłumaczy mu, że jest prawdziwa, Hurley rozpaczliwie wyrzuca, że w normalnym świecie a nie jego wyobraźni ona nie zwróciłaby na niego uwagi, że przecież od początku mówił jej, że skądś się znają, po krótkiej dyskusji, która kończy się ich pocałunkiem Hugo zostaje przekonany, że jednak życie na wyspie, to rzeczywistość, a nie iluzja. Razem wracają na plażę...
Na koniec widzimy ponownie szpital, gdzie Hurley pozuje do zdjęcia z nieistniejącym Dave’m, a przy stoliku obok pielęgniarka podaje leki.... Libby! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
ludwikapl
Pani Sayidowa =)
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean
|
Wysłany:
Śro 17:59, 29 Lis 2006 |
 |
ten odcinek był średni. Dave mi działał na nerwy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Katie
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp

Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 1021 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 21:33, 29 Lis 2006 |
 |
No Dave był troche dziwny i chciał chyba, żeby Hurley sie zabił, biorąc pod uwagę to jak go zaprowadził nad urwisko, ale całe szczęście Libby go uratowała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
kate14
Kate14 - właściciel wyspy
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3089 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany:
Czw 14:20, 30 Lis 2006 |
 |
Niom, całe szczęście nie byłoby już naszego wyspowego grubaska  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ludwikapl
Pani Sayidowa =)
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean
|
Wysłany:
Czw 14:58, 30 Lis 2006 |
 |
a on jest taki fajny, gorzej jak ten Dave wróci |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kate
Kate - właściciel wyspy =)

Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 3366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twego koszmaru ^^
|
Wysłany:
Czw 15:45, 30 Lis 2006 |
 |
Już chyba nie wróci xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ludwikapl
Pani Sayidowa =)
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean
|
Wysłany:
Czw 19:02, 30 Lis 2006 |
 |
nie wiadomo, ale lepiej, żeby nie wrócił xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Katie
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp

Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 1021 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 19:05, 30 Lis 2006 |
 |
Ja myśle, że nie wróci, bo Hurley go jakby pokonał, Dave skoczył a Hugo nie  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kate
Kate - właściciel wyspy =)

Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 3366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twego koszmaru ^^
|
Wysłany:
Czw 19:29, 30 Lis 2006 |
 |
Nom możliwe  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kari
Początkujący moderator

Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 707 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z ogona samolotu...
|
Wysłany:
Sob 14:29, 02 Gru 2006 |
 |
Na wyspie wszystko jest możliwe, więc się nie zdziwię jak jednak wróci  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ludwikapl
Pani Sayidowa =)
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean
|
Wysłany:
Sob 14:51, 02 Gru 2006 |
 |
no ja też się nie zdzwię  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
kate14
Kate14 - właściciel wyspy
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3089 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany:
Wto 22:34, 05 Gru 2006 |
 |
Ja również xD wyspa jest do wszystkiego zdolna tzn. producenci  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kate
Kate - właściciel wyspy =)

Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 3366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twego koszmaru ^^
|
Wysłany:
Wto 22:51, 05 Gru 2006 |
 |
A ja się zdziwie I chyba będę wyjątkiem xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ludwikapl
Pani Sayidowa =)
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean
|
Wysłany:
Śro 16:29, 06 Gru 2006 |
 |
ja się zdziwię jak on nie wróci xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kate
Kate - właściciel wyspy =)

Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 3366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twego koszmaru ^^
|
Wysłany:
Śro 16:32, 06 Gru 2006 |
 |
Hehe... Ludwika jak zawsze oryginalna  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kari
Początkujący moderator

Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 707 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z ogona samolotu...
|
Wysłany:
Czw 1:14, 07 Gru 2006 |
 |
To powiem tak:
Ja się zdziwię kiedy on nie wróci, a nie będę zdziwiona kiedy on nie będzie wracał xD
Czy to zdanie miało sens  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kate
Kate - właściciel wyspy =)

Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 3366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Twego koszmaru ^^
|
Wysłany:
Czw 11:37, 07 Gru 2006 |
 |
Eee... poczekaj, bo chyba zrozumiałam Musialo mieć sens jak je zrozumiałam  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ludwikapl
Pani Sayidowa =)
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean
|
Wysłany:
Czw 14:21, 07 Gru 2006 |
 |
musiałam je 2 razy przeczytać ja się zdzwię jak nie wróci, ale jak nie wróci, to mi to nie będzie przeszkadzać, bo nie lubię Dave'a |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
kate14
Kate14 - właściciel wyspy
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3089 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany:
Czw 16:05, 07 Gru 2006 |
 |
Taki śmieszny, dziwny, łysy gostek z niego xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ludwikapl
Pani Sayidowa =)
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean
|
Wysłany:
Czw 17:13, 07 Gru 2006 |
 |
denerwujący taki |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|