FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 2x02 Adrift Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Poll :: Czy podobał ci się ten odcinek?

Tak
0%
 0%  [ 0 ]
Nie
0%
 0%  [ 0 ]
Nie oglądałem/am
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 0


Autor Wiadomość
kate14
Kate14 - właściciel wyspy



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wyspy :)

PostWysłany: Pią 17:14, 24 Mar 2006 Powrót do góry

Odcinek 2: Adrift

Odcinek dotyczy Michaela i Walta. Sawyer wypływa na powierzchnię, słyszy krzyki Michael'a i Walta. Woła Mika i Jina, ale nikt mu nie odpowiada. Dookoła płoną szczątki tratwy. Sawyer dopływa do fragmentu tratwy i mimo postrzelonego ramienia wyciąga z wody Mike'a, który poszedł pod wodę. Ponieważ jest on nieprzytomny, reanimuje go. Locke przekonuje się, że Kate znikła. Przywiązuje linę do drzewa i schodzi po niej na dół. Sawyer ciągle reanimuje Michael'a i ten w końcu zaczyna oddychać. Pyta gdzie jest Walt i się wyrywa, ale Sawyer przytrzymuje go na resztkach tratwy. Michael przypomina sobie jak spotkał się z adwokatem po tym jak został potrącony przez samochód. Matka Walta dostała pracę w Rzymie i chciała tam zabrać chłopca. Jej chłopak chciał adoptować Walta, ale Michael musiał się najpierw zrzec praw do niego. Nie zamierzał tego robić i chciał walczyć o syna, mimo, że adwokat ostrzegł go, że to pochłonie mnóstwo pieniędzy. Michael ciągle woła Walta, a Sawyer radzi mu by oszczędzał siły, bo Walt go i tak nie słyszy. Michael uważa, że musi krzyczeć, bo jeśli jednak Walt go słyszy to będzie wiedział, że on żyje i przyjdzie po niego. Locke schodzi na dół i trafia do korytarza, by iść ciszej zdejmuje buty przy ścianie, na jednym z urządzeń zauważa symbol węża. Dochodzi do pomieszczenia mieszkalnego, przekonuje się, że okno jest tylko imitacją i znajduje Kate leżącą na podłodze. Każe się jej nie ruszać, a ona ostrzega go, że za nim. Locke się odwraca i widzi Desmond'a, który mierzy do niego z broni i pyta czy to on nim jest. Sawyer woła Jina. Michael uważa, że zżera go poczucie winy, bo gdyby nie zmusił go do wystrzelenia flary to nigdy by ich nie znaleźli. Sawyer nie czuje się winny, a Michael każe mu się wynosić ze swojej tratwy. Nagle coś dużego uderza w tratwę od spodu. Sawyer ciągle ma pistolet, ale Michael uważa, że nie zadziała, bo wpadł z nim do wody. Sawyer sprawdza czy kule są suche, a wtedy to coś znowu uderza w tratwę i kule wpadają do wody. Sawyer usiłuje je złapać i stwierdza, że to rekin. Michael zauważa, że kręci się tu przez krwawiące ramię Sawyera. Kłócą się, bo Sawyer uważa, że został ranny broniąc Walta, a Michael, że swojego tyłka. Wściekły Sawyer podpływa do mniejszego fragmentu tratwy i na nią się przesiada. Stwierdza, że ratował Walta. Michael przypomina sobie jak spotkał się z Susan i jej adwokatami. Adwokatka Susan uświadomiła mu, że wcale nie zna swojego syna, nie wie, co on lubi, a ostatni raz widział go 14 miesięcy temu. Michael powiedział tylko, że jest jego ojcem. Mimo okropnego bólu, Sawyer palcami wyjął sobie kulę z ramienia, a potem stracił przytomność. Locke potwierdził, że on jest tym, kogo Desmond oczekuje. Mężczyzna chciał wiedzieć, kim jest Kate. Locke wyjaśnił, że jest z nim. Kiedy Desmond zapytał co jeden bałwanek powiedział do drugiego, Locke musiał przyznać, że nie wie o czym on mówi. Desmond stwierdza, że Locke nie jest nim i każe mu odrzucić nóż. Locke zapewnia, że nie przyszli go skrzywdzić, a Kate wyjaśnia, że ich samolot się rozbił 44 dni temu. Desmond każe im przejść dalej i Locke zauważa na ścianach kreski jakby ktoś coś odliczał. Desmond każe Kate związać Locke kablem, ale Locke stwierdza, że on nie jest groźny tylko Kate, bo jest zbiegiem. Desmond każe mu związać Kate, która nie rozumie, co Locke wyprawia. On niepostrzeżenie wkłada jej składany nóż za pasek i stwierdza, że robi to, co najlepsze dla nich. Wiąże jej ręce i mimo jej krzyków zamyka ją w ciemnym pomieszczeniu. Jack wraca do włazu, a Claire zastanawia się co on zamierza. Daje Charlie'mu Aarona, a sama wyciąga z jego plecaka figurkę Matki Boskiej. Charlie prosi by obchodziła się z nią ostrożnie. Oddaje jej synka i stwierdza, że to Dziewica Maryja, nie jest religijny, ale dobrze ją mieć pod ręką, bo może się przydać. Sawyer mówi Michael'owi, że to nie przez flarę. Przyjrzał się łodzi tych ludzi i to nie byli rybacy, ani piraci. Takimi łodziami wypływa najwyżej na 170 km od lądu, bo woda wlewa się do nich przy większej fali. Więc ta łódź musiała wypłynąć z portu gdzieś blisko np. z wyspy. I znaleźli ich, bo ich szukali, szukali Walta. Tratwa Sawyera się rozpada i musi on przesiąść się na tratwę Michael'a. Próbuje go pocieszyć, ale Michael każe mu milczeć, bo jego zdaniem Sawyer nie wie, co to znaczy troszczyć się o drugą osobę. Michael przypomina sobie jak Susan spotkała się z nim bez prawników. Chciała wiedzieć, czemu Michael walczy o Walta. Uważała, że dzięki tej pracy w Rzymie będzie mogła dać mu wszystko. Uważała, że Michael najpierw powinien zatroszczyć się o siebie i stanąć na nogi finansowo by znowu mógł wrócić do sztuki. Przekonała go, że jeśli czuje się odpowiedzialny za Walta to powinien pozwolić mu wyjechać. Kate udało się przełożyć związane ręce przez nogi zza pleców. Wyjęła składany nóż zza paska i trzymając go w kolanach, przecięła nim kabel. Obszukała ściany i znalazła kontakt. Włączyła światło i przekonała się ze z tej strony drzwi nie mają klamki. Była zamknięta w magazynie z żywnością. Stało jej mnóstwo na półkach. Na wszystkich słoikach i puszkach były nalepki z czarnym wężem. Kate zauważyła w suficie klatkę wentylacyjną. Podstawiła sobie dwie skrzynie. Wzięła kilka batonów, wypchnęła kratkę i weszła do kanału wentylacyjnego. Locke opowiedział Desmond'owi jak doszło do katastrofy. Desmond zdziwił się, że świat nadal istnieje i chciał wiedzieć ilu z rozbitków zachorowało i zmarło. Locke zapewnił go, że nikt nie zachorował. Nagle z głośników rozmieszczonych we wszystkich pomieszczeniach rozległo się charakterystyczne pikanie. Desmond każe John'owi podejść do komputera i wpisać dokładnie to, co mu dyktuje, a dyktuje mu liczby: 4, 8, 15, 16, 23, 42. Potem każe wcisnąć przycisk wykonać. John się waha i pyta, co się stanie, ale Desmond nalega by nacisnął. John wciska i zegar zeruje się na 108 minut i zaczyna odmierzać do 0. W tym momencie słychać wołanie Jacka i Locke go poznaje. Desmond widzi Jacka przy pomocy specjalnie ustawionych lusterek i zauważa, że ma on broń. Locke wyjaśnia, że Jack to ich lekarz. Desmond włącza płytę i puszcza ją przez głośniki. Kate widzi Jacka przez kratkę. Woła go, ale on jej nie słyszy, bo muzyka ją zagłusza. Pojawiają się Locke z Desmond'em, który każe Jackowi odłożyć broń i strzela ostrzegawczo akurat w kratkę, za którą jest Kate. Desmond grozi, że zabije Johna jeśli Jack nie odłoży broni, a kiedy się pokazuje, Jack go rozpoznaje. Sawyer i Michael nadal siedzą na fragmencie tratwy. Sawyer zauważa fragment tratwy zbudowany na pontonie i wiosłuje w jego kierunku. Nie słucha ostrzeżeń Michaela, że w ten sposób obciąża tratwę i ona pęknie. Fragment tratwy się rozpada i Sawyer wpada do wody. Decyduje, że popłynie do pontonu. Daje Michael'owi broń i każe mu strzelać gdyby zobaczył rekina. Sawyer płynie wolno, bo boli go ramię. Nagle za nim pojawia się płetwa rekina. Michael strzela, ale rozlega się tylko suchy trzask. Ponownie naciska spust i tym razem broń strzela. Oddaje kilka strzałów i w końcu pojawia się krew. Rekin znika, ale Sawyer też. Michael go woła i wiosłuje w kierunku pontonu. Sawyer wynurza się po drugiej stronie i Michael wciąga go na ponton. Sam też się na niego przesiada i kładzie się na nim. Michael przypomina sobie jak Susan przyprowadziła do parku Walta by mógł się z nim pożegnać. Dał synkowi białego misia, zapewnił, że czeka go wspaniałe życie i że jego tatuś zawsze będzie bardzo go kochał, niezależnie od tego gdzie będzie. Poprosił Susan by powiedziała kiedyś, Waltowi, że to od niego, a kiedy oni odeszli, on się rozpłakał. Robi się dzień. Sawyera budzi głośny płacz Michael'a, który zasłania sobie twarz rękami. Sawyer nie wie, co robić. Michael się uspokaja i stwierdza, że to była jego wina, bo nie powinien był brać Walta na tratwę i podejmuje mocne postanowienie, że odzyska syna. Sawyer zauważa, że są w pobliżu wyspy, bo prąd zniósł ich z powrotem. Stwierdza, że są w domu. Po pewnym czasie docierają na brzeg. Z ulgą upadają na piasek. Nagle z dżungli słyszą krzyki. Rozpoznają głos Jina, który po chwili wybiega na plażę. Ma związane z tyłu ręce i coś do nich krzyczy, ale oni go nie rozumieją. Michael go rozwiązuje. W końcu Jin mówi po angielsku „inni” i patrzy w stronę skąd przybiegł. Na plaży pojawia się pięć osób, z prymitywną bronią w ręku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ludwikapl
Pani Sayidowa =)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean

PostWysłany: Pią 14:11, 29 Gru 2006 Powrót do góry

no to był niezły odcinek Wesoly z rekinem Wesoly trochę straszny


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Katie
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:55, 29 Gru 2006 Powrót do góry

A to tu był ten tekst Sawyera "Masz plaster?" Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ludwikapl
Pani Sayidowa =)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean

PostWysłany: Pią 20:25, 29 Gru 2006 Powrót do góry

teraz to ja nie przypominam sobie XD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Katie
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:01, 29 Gru 2006 Powrót do góry

Jak byli z Michaelem na pojedynczych częściach tratwy, to Sawyer trzymał sie za ramię bo go inni postrzelili i walną taki tekst to Michaela.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ludwikapl
Pani Sayidowa =)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean

PostWysłany: Pią 22:20, 29 Gru 2006 Powrót do góry

ahaa, nie pamiętam
Michael był wtedy mega chamski


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Katie
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:38, 29 Gru 2006 Powrót do góry

czy ja wiem, nie przypominam sobie, że był chamski


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ludwikapl
Pani Sayidowa =)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean

PostWysłany: Sob 10:48, 30 Gru 2006 Powrót do góry

zrzucił Sawyera z tratwy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Katie
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:55, 30 Gru 2006 Powrót do góry

on go chyba nie zrzucił tylko powiedział mu żeby sobie znalazł inny kawałek tratwy, no ale to mniej więcej to samo Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ludwikapl
Pani Sayidowa =)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean

PostWysłany: Sob 14:54, 30 Gru 2006 Powrót do góry

no właśnie, to był bardzo chamskie, bo Sawyer był ranny


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Katie
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp
Rozbitek- przywódca archipelagu wysp



Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 1021
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:12, 30 Gru 2006 Powrót do góry

ale z drugiej strony porwali mu syna więc to go troche usprawiedliwia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ludwikapl
Pani Sayidowa =)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caribbean

PostWysłany: Nie 15:13, 31 Gru 2006 Powrót do góry

no niby tak... ale tylko trochę Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin